Translate

wtorek, 26 czerwca 2012

Światło na nieznanym terytorium, czyli – jesteśmy razem, i co dalej?

     Jesteśmy w pokoju pełnym porcelany. Problem tkwi w tym, że jest zupełnie ciemno, nawet z bliska nic nie widać. Pojawia się pytanie. Jak tu się poruszać, żeby nic nie zniszczyć
i sobie nie zrobić krzywdy? 
     
     Podobnie jest w związku. Szczególną uwagę zwraca się na to, by nie zranić drugiej osoby
i siebie. Ale przecież nie da się funkcjonować w ciemności. Potrzeba ŚWIATŁA.
Tym, co oświeca nasze bycie ze sobą są dwa Przykazania Miłości:
 Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego.” (Mt 22, 37-39)
Nie jest to światło, które oślepia i swoją intensywnością ogranicza widoczność, ale takie, które pozwala dostrzec nawet najbardziej zaciemnione miejsca. Chcemy unikać bolesnych „zderzeń”, i dlatego staramy się żyć tym, co daje nam Bóg. Traktujemy to jako zaproszenie do rozwoju i co najważniejsze do budowania naszej relacji.


Skąd taka pewność? Bo jest to dar z miłości do człowieka.
Dwa Przykazania Miłości stanowią również inspirację, by pójść o krok dalej.
Co to oznacza?
Jeśli jesteście w związku, zależy wam na sobie, warto ułatwić sobie nawzajem „poruszanie się” po tym nieznanym terytorium. 
 W oparciu o Przykazania Miłości, wspólnie spisaliśmy sobie kilka dodatkowych zasad, które są dla nas nieocenioną pomocą. 
Działają w podobny sposób jak znaki drogowe. Konkretny znak do konkretnej sytuacji.
     W przełożeniu na nasze życie wygląda to tak, na przykład:
Postanowiliśmy, że  nie całujemy się bez przerwy przez dłuższy okres czasu. Ponieważ mieliśmy problem, żeby w końcu przestać się całować i by to nie pobudzało nas do czegoś więcej, ustaliliśmy pewne ramy czasowe.:) To dało i wciąż nam daje większą kontrolę nad własnym ciałem. Jesteśmy w stanie zahamować naszą pożądliwość.
Nasza deklaracja zawiera w sumie 8 punktów i spisaliśmy ją prawie rok temu . 
     Dzisiaj chcemy całymi sobą potwierdzać to, że warto ustalić wspólne zasady, bo one naprawdę pomagają  poruszać się bezkolizyjnie na drodze miłości.

Aga i Paweł 

1 komentarz:

  1. Wspólne spisanie zasad w związku - wiecie, że to ma sens? :P Dzięki :)

    Niech Pan Bóg błogosławi Wam na każdym kroku :)

    OdpowiedzUsuń